Mim Leon Reflektor
Leon to artysta, umie zrobić szpagat
Gdzie się nie pojawi, kopia, pastisz, plagiat
Marzy mu się sława, wszędzie nos swój wściubi
Jednak w towarzystwie nikt go zbyt nie lubi
Leon co dzień rano, wdziewa nowe szaty
Czasem total look, aksamit, brokaty
Innym razem wstążki, lub kolory tęczy
Jednak gdzie nie pójdzie obecnością dręczy
Leon to artysta nieoryginalny
Prześmiewca, mim, kopiant, niereformowalny
Stąd konflikty różne, stąd wszystkie niesnaski
Taki przykład : mlaska ktoś, on kopiuje mlaski
Gdy ktoś w kapeluszu przyjdzie on kapelusz wdziewa
Gdy ktoś ziewnie, on nagle także zacznie ziewac
To nie wszystko, jeszcze gorzej, Leon hipokryta
Jego zmienność i niestalość, slawą jest okryta
Może byc każdym, jak lustra odbicie
Nie lubicie siebie, go znienawidzicie.
Gdy wchodzi do sali wnet czuje wibracje
Każdej zmiany drobnej czuje alteracje
W towarzystwie świętych, jak święty się czuje
Gdy ktoś agresywny, ten wnet atakuje
Bez osobowości, ma tysiące twarzy
Za a nawet przeciw, piwo sobie waży
Życie kameLeona to czysta udręka
Niewidoczny, tysiąc wcieleń, męczy się i stęka
Jednak jak nikt inny pismo nosem czuje
Chcesz poznać sam siebie? Jego obserwujesz
Zaproś go do tańca, odrzuć gniewu pancerz
Kopiując cię, zobaczysz jaki z ciebie tancerz.