Reflektor (Mim zawodowiec) – Iza Brania

Mim Leon Reflektor

Leon to artysta, umie zrobić szpagat

Gdzie się nie pojawi, kopia, pastisz, plagiat

Marzy mu się sława, wszędzie nos swój wściubi

Jednak w towarzystwie nikt go zbyt nie lubi

Leon co dzień rano, wdziewa nowe szaty

Czasem total look, aksamit, brokaty

Innym razem wstążki, lub kolory tęczy

Jednak gdzie nie pójdzie obecnością dręczy

Leon to artysta nieoryginalny

Prześmiewca, mim, kopiant, niereformowalny

Stąd konflikty różne, stąd wszystkie niesnaski

Taki przykład : mlaska ktoś, on kopiuje mlaski

Gdy ktoś w kapeluszu przyjdzie on kapelusz wdziewa

Gdy ktoś ziewnie, on nagle także zacznie ziewac

To nie wszystko, jeszcze gorzej, Leon hipokryta

Jego zmienność i niestalość, slawą jest okryta

Może byc każdym, jak lustra odbicie

Nie lubicie siebie, go znienawidzicie. 

Gdy wchodzi do sali wnet czuje wibracje

Każdej zmiany drobnej czuje alteracje

W towarzystwie świętych, jak święty się czuje

Gdy ktoś agresywny, ten wnet atakuje

Bez osobowości, ma tysiące twarzy

Za a nawet przeciw, piwo sobie waży

Życie kameLeona to czysta udręka

Niewidoczny, tysiąc wcieleń, męczy się i stęka

Jednak jak nikt inny pismo nosem czuje 

Chcesz poznać sam siebie? Jego obserwujesz

Zaproś go do tańca, odrzuć gniewu pancerz

Kopiując cię, zobaczysz jaki z ciebie tancerz.

What is your reaction?

0
Excited
0
Happy
0
In Love
0
Not Sure
0
Silly

Comments are closed.